*Z perspektywy Harrego*
Obudziłem się z ogromnym bólem głowy. Spojrzałem na zegarek.
Była czwarta. Westchnąłem i wtuliłem twarz we włosy Caroline śpiącej u mego
boku. Zacząłem wdychać jej zapach. Czyżby zmieniła szampon? Przejechałem ręką
po jej ciele. Nie miała na sobie ubrań. Co się wczoraj wydarzyło? Otworzyłem
oczy i odsunąłem się trochę od dziewczyny.
- Kurwa – zakląłem i usiadłem.
Koło mnie nie leżała Caroline tylko jakaś obca dziewczyna.
Miała długie czarne włosy i dość ciemną karnację. Nie powiem żeby nie była
ładna, ale to nie była Caroline. Zerknąłem pod kołdrę. Ja też byłem nagi.
- Kurwa, kurwa, kurwa – po cichu wstałem i się ubrałem. –
Cholera.
Wziąłem do ręki komórkę. Trzydzieści nieodebranych i
dziesięć sms-ów. Zrobiło mi się niedobrze. Wybiegłem z jej mieszkania. Zbiegłem
po schodach i wypadłem na ulicę. Gdzie ja jestem? Co ja do cholery zrobiłem?
Pamiętam, że mieliśmy wyjść z chłopakami do klubu na męski wieczór. Strasznie
się upiłem. Przyczepiła się do mnie jakaś dziewczyna i pojechałem z nią… Jak
ona miała na imię? Znowu mnie zemdliło. Co mnie to obchodzi? Szedłem ulicą i
wypatrywałem jakiejś taksówki. Jak ja mogłem to zrobić Caroline?!
- Ty idioto! – zacząłem się walić po głowie i szarpać za
włosy.
Kopnąłem w jakąś latarnie i syknąłem z bólu. Co ja jej teraz
powiem? ‘Hej Caroline. Pamiętasz jak mówiłem ci, że cię kocham i, że mi zależy?
Wiesz jak się cieszyłem gdy ty też powiedziałaś, że mnie kochasz? I jeszcze ta
kłódka i kluczyk, ale to nie ważne bo wiesz co? Przespałem się z jakąś
dziewczyną i to w drugi dzień naszego chyba związku.’ W pewnej chwili zadzwonił
mój telefon. Numer nieznany. Odebrałem.
- Halo?
- Obudziłam się, a ciebie nie było – powiedział damski głos.
- Kto mówi? – zakręciło mi się w głowie.
- Tu Gabriella – dziewczyna zachichotała. – Harry przestań
nie byłeś aż tak pijany, a teraz wracaj tu do mnie. Mam na ciebie ochotę…
- Ale ja na ciebie nie! Nie dzwoń do mnie! – zacząłem się
wydzierać.
- W nocy mówiłeś inaczej – powiedziała trochę smutnym
głosem. – Wiem, że wrócisz. Wszyscy wracają.
- Ja taki nie jestem – wymamrotałem.
- Właśnie widziałam dzisiaj w
nocy, że taki nie jesteś – znowu się zaśmiała.
Szybko się rozłączyłem. Kurwa.
Jak w jakimś horrorze, które Caroline tak lubi oglądać. Zaraz zadzwoni do mnie
i powie, że mam siedem dni życia. Może to i lepiej. Już więcej nikogo nie
zdradzę.
Usiadłem na krawężniku i
schowałem twarz w dłoniach. Co ja bym zrobił gdyby Caroline mnie zdradziła?
Nie… Ona by mi tego nie zrobiła. Znamy się już miesiąc, a dopiero przedwczoraj
się z nią całowałem. Zdrada z jej strony to byłoby pewnie trzymanie jakiegoś
kolesia za rękę, a nie seks. Dobra załóżmy, że Caroline przespałaby się kiedyś
w dalekiej przyszłości z jakimś przypadkowym chłopakiem. Czy bym jej wybaczył…?
Tak. Tak bo ją kocham i mi na niej zależy…
- Właśnie pokazałeś jak ci na
niej zależy Romeo – mruknąłem do siebie.
Ona mi nie wybaczy. Nie ma takiej
opcji. Gdy jej to powiem pewnie od razu wyjedzie. Diana razem z nią, bo nie
zostanie sama w gronie obcych ludzi. Wtedy Niall się na mnie wścieknie i nie
będzie się do mnie odzywał. Lou weźmie moją stronę, bo wie jak działa na mnie
alkohol, ale Zayn już nie będzie taki dobroduszny. Liam nie stanie po niczyjej
stronie, ale powie coś w stylu ‘Mogłeś tyle nie pić. Wiesz co się z tobą wtedy
dzieje.’ Pokłócimy się i nie będziemy mogli się pogodzić, a wtedy zespół się
rozpadnie!
Od tego myślenia znowu zaczęła
mnie boleć głowa, ale wiem już co zrobię. Nie powiem jej. Co Caroline nie wie
to ją nie boli… Czy coś w ten deseń. Wszyscy na tym skorzystają. Zespół się nie
rozpadnie, a ja dalej będę z Caroline. Może Niall kiedyś zejdzie się z Dianą i
wszyscy będą szczęśliwi. Amen.
Dalej szedłem ulicą i rozglądałem
się za jakąś taksówką. W końcu zauważyłem jedną zaparkowaną na przeciwległym
chodniku. Szybko podbiegłem do samochodu i zapukałem w szybę. Facet, którego
właśnie obudziłem miał bardzo niezadowoloną minę, ale otworzył samochód.
Wsiadłem do środka i podałem adres. Po dwudziestu minutach byliśmy na miejscu.
Zapłaciłem i wysiadłem z samochodu.
Zapukałem do drzwi. Po chwili otworzyła
mi je Caroline. Miała zapuchnięte oczy. Widać było, że płakała. Zamrugała
oczami.
- Harry? – spytała zachrypniętym
głosem.
- Tak to ja – wyszeptałem i
objąłem ramionami dziewczynę, ale ta mnie odepchnęła.
- Ty idioto! – zaczęła okładać
moją klatkę piersiową pięściami. – Czy ty wiesz przez jakie ja piekło
przechodziłam?!
Zaczęła płakać, a ja poczułem
ukłucie w sercu.
- Myślałam, że coś ci się stało –
załkała i spojrzała mi głęboko w oczy. – Dlaczego mnie nie przytulisz?!
Rzuciła mi się na szyję, a ja
mocno ją objąłem.
- Caroline muszę ci coś
powiedzieć – głośno przełknąłem ślinę.
- Tak? –podniosła głowę.
Nie… Nie mogę jej tego
powiedzieć. Nie teraz.
- Kocham cię – pocałowałem ją.
Dziewczyna zachłannie oddawała mi
pocałunki, ale w pewniej chwili się odsunęła. Zestresowałem się. Pachniałem
damskimi perfumami?
- Harry nie obraź się, ale
strasznie śmierdzi ci z buzi. Umyj zęby – powiedziała i wtuliła się we mnie. –
Albo lepiej cały się umyj – skrzywiła się, a ja zacząłem się śmiać.
Usłyszałem głosy i już za chwilę
byli przy nas chłopacy. Trochę się na mnie powydzierali, ale ulżyło im, że
wróciłem. Liam patrzył na mnie podejrzliwie.
- Gdzie byłeś Harry? – spytał gdy
reszta trochę się oddaliła.
- Nigdzie – odpowiedziałem trochę
zestresowany.
- Harry idziesz? – Caroline przyjrzała
nam się badawczo.
- Jasne – podszedłem do niej i
objąłem ją ramieniem.
Ilość komentarzy mnie poraża. Oby
tak dalej… -.-
Nie lubie komentować . Ale wiedz ze czytam każdy rozdział .
OdpowiedzUsuńdzięki. właśnie nie wiem czy ktoś to czyta czy tylko przez przypadek ktoś wyświetlił sobie mój blog i nawet nie patrzy o czym jest. teraz wiem, że mam dla kogo pisać ;D
Usuńja tez nie lubie komentować ale twuj blog jest świetny ale dlaczego harry musiał ją zdradzić mam nadzieje że jak sie pokłócą to sie później pogodzą
OdpowiedzUsuńharry ją zdradził, ponieważ ja mam plan ;p
UsuńOna ma plan ! Już się boję ! Uuuuu ! <- (to miało brzmieć jak duch czy coś xDD)
OdpowiedzUsuńhahahah :D
Usuńhttps://www.youtube.com/watch?v=EqWLpTKBFcU
OdpowiedzUsuńCzytam każdy rozdział :)
OdpowiedzUsuń