Popatrzyłam się na Nialla. Miał cały czarny nos i wąsy, a
Diana siedziała razem z nim na dywanie i kredką uśmiechała się jakby oczarowana
blondynem. To prawda był słodki i ona też… Wydawała się czasami słodka. Okrągła
buzia otoczona aureolą ciemnoblond loków i piegi, ale jaka potrafiła być
wredna. Z pozoru nieśmiała, ale nie ocenia się ludzi po wyglądzie. Nieprawdaż?
Wybuchłam śmiechem.
- Jesteś słodki – stwierdziłam, a Niall miauknął. – No
właśnie.
- I to ja jestem najmłodszy z zespołu – westchnął Harry.
- Też byś tak chciał, ale i tak nie będziesz słodszy ode
mnie – powiedział Niall i zaczął robić śmieszne miny do Diany, która co chwila
wybuchała śmiechem.
Zayn skrzywił się, ale napotykając mój wzrok zmienił wyraz
twarzy na szczęśliwy. Harry zerknął na mnie.
- Wolę być seksowny – powiedział oblizując wargi na co ja
automatycznie się zarumieniłam. – Widzisz?
- Harry! – zawołałam i schowałam twarz w dłoniach.
Przez uchylone palce widziałam jak Zayn znowu się krzywi.
Czyżby nie odpowiadały mu takie ‘dziecinne’ zachowania. Już i tak wszyscy
wiedzą, że on i Perrie robią dużo mniej niewinne rzeczy. Wszyscy wiedzą i
słyszą – jak to kiedyś powiedział mi Harry.
- Ale nawet z tymi idiotycznymi wąsami nie stracę na
wartości – na potwierdzenie swoich słów wziął od Diany kredkę i podał ją mi
jednocześnie koło mnie siadając. – Caroline, mogłabyś?
Uśmiechnęłam się i przytaknęłam. Narysowałam mu okrągły
nosek, a Harry się skrzywił i zamknął oczy. Upomniałam go żeby tego nie robił
bo zepsuje moje arcydzieło i przez rysowanie wąsów siedział spokojnie.
Odsunęłam kredkę od jego policzka. Wyglądał słodko. Otworzył oczy. Swoje piękne
zielone oczy. Jedyne co miałam w mojej głowie to myśli o tym jaki on to nie
jest śliczny, słodki i, że chciałabym żeby reszta poszła… Miałam ochotę się na
niego patrzeć i nic nie robić. Mieć go tylko dla siebie, głaskać po policzku,
dotykać loczków i całować w usta. Harry jakby czytał w moich myślach,
uśmiechnął się i złożył na moich wargach niewinny buziak.
Uśmiechnęłam się i lekko się zarumieniłam.
- I co kto jest teraz najsłodszy? – zawołał Harry.
- Nadal ja.
- Nadal Niall – powiedziała Diana razem z Niallem.
- Ty – stwierdziłam i przygryzłam wargę.
- No oczywiście, że ja – Harry pokiwał głową.
- Skromność – mruknęłam.
- Mamy remis – Styles chyba za bardzo się wczuł w konkurs na
najsłodszego chłopaka. – Louis, a jakie jest twoje zdanie.
- Harry – jakoś nie zdziwiła mnie ta odpowiedź.
- To nie fair! Zayn! Zayn! To ja jestem najsłodszy? Prawda?
Hmm? – zaczął dopytywać się Horan.
Malik odsunął ręką przybliżającego się blondyna. Jego mina
męczennika wskazywała na to, że nie bawi się tutaj za dobrze. Lekko psuł
atmosferę.
- Wolę dziewczyny – przewrócił oczami. – Chyba czas się
zbierać. Idę.
Podniósł się z fotela. Horan wzruszył ramionami i również
wstał. Podał rękę Louisowi i poszli we trójkę się zbierać do wyjścia. Harry
również chciał wstać, ale ja złapałam go za rękę i przytrzymałam na kanapie.
- Ty śpisz dzisiaj u mnie – powiedziałam z naciskiem.
Oczy loczka rozbłysły, a kąciki jego ust podniosły się w
górę. Dołeczki w jego policzkach były urocze.
- To na co my jeszcze czekamy? – zapytał wstając i podając
mi rękę.
Przewróciłam oczami i wstałam. Harry przyciągnął mnie do
siebie pragnąc pocałunku, ale ja wyminęłam go i poszłam się pożegnać z
chłopakami. Po chwili w mieszkaniu zostałam tylko ja, loczek i Diana, która
widząc do czego cała sytuacja zmierza zamknęła się w łazience. Harry pociągnął
mnie do mojej sypialni.
- Masz jakieś konkretne plany na dzisiaj? – loczek przesunął
palcem po moim obojczyku i złapał mnie za podbródek.
- Chciałam tylko cię przypilnować, żebyś nie zaspał i nie
imprezował – powiedziałam z uśmiechem.
- Nie – pokręcił głową. – Nie tym razem. Dzisiaj będziemy
niegrzeczni.
Harry złapał mnie w pasie, tym samym upadając na łóżko tak,
że leżałam na nim.
- Harry nie – popatrzyłam się w sufit, ale chłopak widocznie
nie rozumiał znaczenia tego słowa bo zaraz przekręcił się tak, że to ja byłam
pod nim.
- Caroline… Jestem bogiem seksu – wymruczał.
Zaczęłam się śmiać. Ciekawe skąd on wie takie rzeczy? Sam
sobie…
- Ta… A te wąsy nadają ci styl łamacza serc – sarknęłam i
zmarszczyłam nos.
- Jakie wąsy? – zapytał i przejechał ręką po twarzy. –
Goliłem się dziś rano.
- Kocie wąsy – wyjaśniłam, a widząc minę chłopaka znowu
zaczęłam się śmiać. – Nie podniecają mnie.
- Czekaj. Pójdę je szybko zmyć. Ok? – podniósł się z łóżka.
– I dokończymy.
Wyszedł z pokoju. Nie mogłam uwierzyć, że on naprawdę myśli,
że chodzi tu tylko o jego pomalowaną twarz. Przebrałam się w kremową koszulkę
nocną na ramiączkach i weszłam do łóżka. Patrzyłam się na drzwi w których po
chwili pojawił się Harry. Na widok mnie przykrytej po samą szyję kołdrą uniósł
brwi i ściągnął koszulkę.
- Mam nadzieję, że jesteś naga – powiedział rozpinając
spodnie.
- Oczywiście kochanie – starałam się, aby mój głos brzmiał
seksownie.
Loczek popatrzył na mnie, a ja uśmiechnęłam się, szybko
zsunęłam jedno ramiączko z ramienia i odsłoniłam je.
- Widzisz? – przygryzłam wargę, a oczy Harrego rozbłysły.
W środku jednak cała się trzęsłam ze śmiechu. Wiedziałam, że
będzie na mnie zły.
- Dobra, nie napalaj się tak – postanowiłam dłużej się nim
nie bawić. – Jestem ubrana.
- To się zaraz zmieni – chłopak położył się koło mnie i
odrzucił kołdrę.
- Harry – westchnęłam i wzięłam jego twarz w dłonie. – Po
pierwsze zimno mi…
- Ja cię rozgrzeję – wtrącił.
- Po drugie – kontynuowałam – Diana tu jest, a sam wiesz, że
to słychać. Kochanie…
- Nie. Dobra. Rozumiem – schylił się po kołdrę i nas
przykrył. – Dobranoc.
- Teraz będziemy się na siebie obrażać dwa razy dziennie?
- No nie, ale… Wiesz jakbym chciał żebyś cała była moja…
- Jestem cała twoja – przysunęłam się do niego i musnęłam
jego usta. – I będę.
Harry uśmiechnął się. Odwróciłam się do niego plecami, a on
mocno mnie przytulił.
- Najchętniej porwałbym cię i gdzieś wyjechał. Tak żeby nikt
nas nie znalazł. Nie musielibyśmy odstawiać tej szopki gdy jesteśmy przy
ludziach – wyszeptał i zaczął całować mnie po karku.
Poczułam na swoim ciele gęsią skórkę.
- A co z fankami? Chłopakami? Z twoją karierą? Przecież to kochasz
– byłam lekko przerażona perspektywą rzucenia przez Harrego wszystkiego co
miał. Jestem przecież tylko dziewczyną.
- Chłopców moglibyśmy czasami odwiedzać – odpowiedział po
dłuższej chwili.
- Mogłabym coś dla ciebie zrobić? – zapytałam i odwróciłam
się do niego twarzą. Chciałam patrzeć mu w oczy.
- Słucham? – zapytał zdezorientowany.
- Powiedz mi o wszystkich rzeczach, które chcesz zrobić. Bo…
TO kiedyś… Nie dzisiaj, ale kiedyś. Ale jeśli chcesz zrobię dla ciebie wszystko. Chce żebyś to
wiedział. Mogłabym rzucić to wszystko bo – zamilkłam na chwilę. Z jednej strony
bałam się, ale czułam, że – od dłuższego czasu… To ty jesteś wszystkim.
Harry patrzył się w na mnie i nic nie mówił. Rozchyliłam
wargi i zamknęłam oczy czekając na pocałunek. Chłopak przysunął mnie bliżej
siebie i złączył nasze usta w pocałunku.
- Tak naprawdę nie jestem pewna siebie. Potrzebuję cię, żeby
normalnie funkcjonować. W tej chwili… Mogłabym umrzeć. Jestem tu z tobą, a to
jest jakbym była w raju…
- Kocham cię – wykrztusił w końcu Harry. – Już zawsze będę
cię kochał.
Przytuliłam się do niego mocno. Nie chciałabym go nigdy
puszczać. Trzymałam w ramionach cały mój świat. Byłam gotowa zrobić dla niego
wszystko. Już nigdy mu nie odmówię.
To jak z tym musicalem?
Znacie jakieś 11 mało znanych blogów?
Muszę zrobić to liebcośtamblogger.
Komentować! ♥
zauważyłam, że jest coraz mniej wejść ;c
świetne jest to opowiadanie. *.*
OdpowiedzUsuńczekam na następny rozdział z niecierpliwością ;)
zapraszam do mnie: http://new-life-in-london-with-one-direction.blogspot.com/
Czy ty wiesz co zrobiłaś ?
OdpowiedzUsuńTak czekałam na scenkę Harrego i Caroline, a ty mi tutaj odwalasz, że poszli spać...:D
Grr...
Jak mogłaś?
Dobra do rzeczy. Twój blog jest świetny. Naprawdę. Nie wiem czy już to mówiłam , ale kocham cię za to jak piszesz, i co piszesz.
Kiedy kolejny rozdział?
Możesz nominować mnie !
:D
A z tym musicalem to nie wiem. Podaj jakieś szczegóły :D
hahahahhahahhaha. nie ma. nie ma. jeszcze niech będzie czysta niewinna i inne .. ;D
Usuńwkrótce będzie (tak myślę), ale jak na razie chce im narobić trochę problemów. jak się dzisiaj dowiedziałam 'lubie bawić się uczuciami innych' to się pobawie nimi tutaj .. -.-
muszę nominować 11 blogów -.-
troszeczkę dużo ;D
Bo bawisz się uczuciami innych !
UsuńBo ona musi być tak cnotliwa...Doprawdy...
dobra dobra,
Usuńupiję ją kiedyś xd znowu i nie będzie cnotliwa xd
Może coś ci to da http://www.filmweb.pl/film/Zabawna+dziewczyna-1968-36803/descs
OdpowiedzUsuńJesteś boska !! Niall jako kociak - prze słodki, Harry też i w ogóle
http://everythingaboutyou-od.blogspot.com/ ^^ Zapraszam ;d
OdpowiedzUsuńNo fajny rozdział ;>